Purina ONE ^^
Idąc za ciosem kolejny test dzięki Streetcom. Tym razem to nie ja testowałam, ale nasz Kociu i było to już kilka miesięcy temu. Paczka ambasadora jak zwykle sporej wielkości, a w niej sucha karma od Purina One.
Sporo karmy Purina One rozdaliśmy znajomym i historia wyglądała podobnie jak u nas. Kuzyn rudy z wrażenia aż zrobił szpagat :)
Pierwsze wrażenie niezapomniane - Kociu rzucił się na miskę z jedzeniem jak szalony. Zdarzało się to przy mokrej karmie, jak był bardzo głodny, ale nigdy przy suchej! Szok :) Tak było przez kilka dni, a później chyba przywyknął do dobrego - jak to kot.
Kociu testował wariant z kurczakiem i z wołowiną i obydwa smakowały mu bardzo. Zazwyczaj nasz arystokrata toleruje tylko jedną wiodącą markę, a tu miła niespodzianka :) Ciężko mi ocenić wpływ karmy Purina One na sierść, odporność, trawienie, czy samopoczucie, bo wszystko jak zwykle było u Kocia super :)
Polecamy Purina One wszystkim sługom wymagających i wybrednych kotów, którym zależy na ich zdrowiu i zadowoleniu ;)
Komentarze
Prześlij komentarz